Koniec wyborczej szopki i powrót do rzeczywistości
Witajcie inwestycyjni żołnierze.
W Polsce zakończyła się już cała wyborcza szopka związana z wyborem prezydenta. Kampanijny zgiełk, obietnice i polityczne przepychanki powoli odchodzą w niepamięć, a my możemy w końcu skupić się na tym, co naprawdę ważne – czyli na twardych danych i perspektywach gospodarczych. Niezależnie od tego, kto zasiądzie w Pałacu Prezydenckim, świat finansów rządzi się własnymi prawami, a racjonalne decyzje inwestycyjne zawsze będą miały większe znaczenie niż doraźne polityczne zagrywki. Czas więc odciąć się od medialnego szumu i wrócić do analizowania fundamentów.
Kwietniowa korekta w USA: panika czy okazja?
Podobnie było za oceanem. Kwiecień na amerykańskim rynku przyniósł sporą panikę, która dla wielu stała się powodem do niepokoju. Media rozpisywały się o możliwym krachu, a niektórzy inwestorzy w popłochu wycofywali swoje środki. Jak się jednak okazało, ten dynamiczny spadek był jedynie przejściową korektą, a nie początkiem bessy. Dla doświadczonych graczy rynkowych był to natomiast doskonały moment do zakupów po obniżonych cenach. Historia po raz kolejny pokazała, że cierpliwość i umiejętność odróżniania szumu od realnego zagrożenia popłacają.